Kamasutra: hinduskie ABC sztuki kochania

Napisane przez: Violetta Nowacka | Dnia: 02.03.2015

Wbrew potocznym opiniom, to nie tylko zbiór pozycji seksualnych. Została napisana w V wieku n.e. przez hinduskiego pisarza Watsyayanę. Jest to obszerne dzieło poświęcone sprawom miłości, seksu i obyczajów erotycznych ówczesnych Indii. Ale wiele informacji jest ponadczasowych. Możemy się więc uczyć sposobów ożywiania namiętności, umiejętności wczuwania się w psychikę kobiet i odgadywania ich potrzeb.


GRA MIŁOSNA

Najważniejszą rolę w seksie odgrywają pieszczoty poprzedzające stosunek. Do wyboru kochanków jest 64 możliwości : kombinacji objęć, pocałunków, zadrapań, ukąszeń, pozycji i kontaktów oralno-genitalnych. W Kamasutrze istnieją różne rodzaje uścisków służących wyrażaniu wzajemnej miłości: ocieranie się, lekkie muskanie, w końcu- gniecenie (czyli uciskanie połączone z masowaniem). Różnorodność dotyku jest w seksie bardzo ważna: nie można skupiać się na jednym geście, by w pełni zadowolić partnera. W repertuarze pożądanych zachowań podczas stosunku są także zadrapania, ukąszenie i uderzenia. Miłosne zadrapania- znaki od paznokci wyciska się zazwyczaj pod pachami, na szyi, piersiach i udach. Tak zdobili się namiętni kochankowie na znak świadectwa miłości, zwłaszcza gdy musieli się na jakiś czas rozstać. Czyżby w ten sposób odstraszali potencjalnych konkurentów? Dzisiejsza „malinka” spełnia, zdaje się, podobną funkcję. Gryźć w miłosnym szale można było wszystkie części ciała prócz warg, wnętrza ust i okolic oczu (cóż za praktyczny zakaz!). Regulamin zadawania erotycznych uderzeń wprawić nas dziś może w osłupienie i raczej nie polecałabym go mężczyznom niekontrolującym agresji. Z namiętności Hindusi uderzają partnera wierzchem dłoni, otwartą dłonią lub pięścią (!) po barkach, plecach, biodrach, a nawet głowie. Z namiętności więc można się było nabawić ciężkich obrażeń. Dobrze, że do dzisiejszych czasów zwyczaj ten nie przetrwał, bo damscy bokserzy mieliby wymówkę!

JAK ZDOBYĆ KOBIETĘ LUB MĘŻCZYZNĘ?

Hinduskie zamężne kobiety miały za zadanie wtajemniczać młode dziewczęta w tajniki Kamasutry, bo tylko znajomość sztuki kochania i uwodzenia mogła zapewnić im znalezienie mężczyzny. Od najmłodszych lat ćwiczyły one doskonalenie dziesiątek zalecanych talentów, takich jak m.in. sztuka perfumowania różnych części ciała, przyrządzanie pobudzających napojów, śpiew, taniec, szycie ubrań i dekoracja wnętrz, gotowanie, ale też rozrywki umysłowe, takie jak rozwiązywanie zagadek, deklamowanie wierszy, układanie rymowanek. Mężczyzna starający się o kobietę ma dogadzać jej upodobaniom, zapewniać wszelkie rozrywki. Przynosi kwiaty, ozdoby, kolczyki. Stawia stopę na jej stopie, a przy każdej nadarzającej się okazji robi jej masaż stóp! W czasach, gdy musimy prawie cały dzień spędzać na nogach (pracować i zajmować się domem), ten paragraf powinien przetrwać do dziś i być częścią przysięgi małżeńskiej!

Mężczyzna, który chce mieć powodzenie u kobiet powinien wg Kamasutry:- orientować się w psychice kobiety (znajomość jej słabych stron)- dbać o swój strój – być uroczym gawędziarzem z darem wymowy, -posyłać prezenty (to lubimy!)- być odważnym, nie tylko w słowach, – mieć zadowoloną minę. Zwłaszcza ten ostatni punkt jest wciąż aktualny: stwierdzono, że pesymiści i „smutasy”, biorący kobiety „na litość”, mają znikome szanse powodzenia, a ich związki są mało trwałe. Wśród rad dla mężczyzn, jakie kobiety są najłatwiejsze, dowiadujemy się z Kamasutry, że:- te, które tkwią w oknach swych domów i patrzą stale na życie uliczne, lub chodzą na plotki – wlepiają bezwstydnie wzrok w mężczyznę, – są dumne ze swych talentów, – mają mniej od siebie zdolnych lub atrakcyjnych partnerów, – zostały porzucone, – ich mężowie są stale w podróży poza domem. Drodzy panowie: nie bierzcie sobie do serca wszystkich tych nauk. Plotkarki są dziś zazwyczaj pruderyjne, kobiety zadowolone z siebie- wyemancypowane, a porzucone kupują poradniki lub wibrator. Na topie pozostają ciągle tylko „słomiane wdowy” i te narzekające na nieudolność swoich mężów.

Życie Hindusów 1500 lat temu było nadzwyczaj rozwiązłe: obyczaj zezwalał na uwiedzenie cudzej żony, jeżeli (uwaga!) istniałoby niebezpieczeństwo, że umrze się z miłości do niej. Objawy usprawiedliwiające apsztyfikanta to : zniewolenie umysłu, bezsenność, wychudnięcie, wstręt do rozrywek, omdlenie lub utrata sił. Obecnie pewnie wielu panów zasymulowałoby takie dolegliwości, aby tylko legalnie dopiąć swego. Na szczęście obowiązuje małżeńska wierność.

RECEPTA NA DOPASOWANIE

W Kamasutrze spotykamy się z dość brutalnym, jak na dzisiejsze czasy, podziałem mężczyzn i kobiet według wielkości ich narządów płciowych. Mężczyznom przydziela się klasy 1. zając 2. byk. 3. ogier, a kobietom 1. gazela 2. klacz 3. słonica. Ludzie powinni dobierać się w pary pod względem rozmiarów. I tak, za związek dostarczający najwięcej rozkoszy (zwany najwyższym) uważa się skrajność: ogiera i gazelę, zaś najmniej satysfakcjonujący nazwany najniższym to słonica i zając. W miarę szczęśliwi mogli się czuć także członkowie seksualnych duetów, takich jak byk z gazelą i ogier z klaczą. Jeśli jednak los zetknął ze sobą posiadaczy genitaliów najbardziej skrajnych rozmiarów, Kamasutra przychodziła z pomocą i zalecała odpowiednie pozycje. Przy zbyt dużym członku optymalna pozycja kobiety to : ułożenie na plecach, poduszka pod biodrami, nogi uniesione do góry, a dla zbyt małego penisa najlepiej jest zaczynać penetrację między zaciśniętymi udami partnerki.

JAK POMÓC NATURZE?

Gdy para była niezbyt dopasowana pod względem rozmiarów, zadaniem mężczyzny o niezbyt wybujałych klejnotach było zakładanie specjalnych nakładek (rodzaj tuby), przedłużających długość penisa. Wykonane były (o zgrozo!) ze złota, kości słoniowej, drewna i skóry, a instalowanie polegało na przytwierdzeniu konstrukcji do dziury, przekłutej w skórce napletka! Współcześni panowie powinni być wdzięczni, że ta powinność nie musi wymagać już poświęceń. Na szczęście wynaleziono prezerwatywy z różnymi wypustkami i karbowaną powierzchnią zwiększającą kobiece doznania. Zbyt głębokie kobiety, chcąc stać się ciaśniejsze i uprzyjemnić mężowi stosunek, smarowały wejście do pochwy mieszaniną ziół. (A’propos: nasze babki stosowały w tym celu ałun). Kto by wtedy pomyślał, że kobiety będą się w przyszłości poddawać chirurgicznym operacjom, aby udawać dziewice!

Przyrządzanie afrodyzjaków, czyli środków zwiększających popęd seksualny, należało do kobiecego rytuału. A oto przepisy na niektóre specyfiki:1. w osłodzonym mleku ugotować jądra kozła lub barana. 2. mieszanina ryżu i jajek wróbla (wierzono, że jest to ptak bardzo kochliwy). 3. łupiny owoców sezamu namoczone we wróblich jajach. 4. Bawole masło, miód, cukier i lukrecja zmieszane z sokiem z kopru i mlekiem to święty napój, podniecający seksualnie. Brr… Czy po wypiciu tego wszystkiego wciąż jeszcze ma się ochotę na seks? Na wszelki wypadek polecam sprawdzony lubczyk lub owoce morza.

ROLA MĘŻCZYZNY W SEKSIE

Naczelna myśl hinduskiej sztuki kochania zakłada, że największym błędem kochanka jest egoizm. Nie osiągnie się seksualnej satysfakcji ani przez nadmierną uległość, ani też przez przemoc. Kobieta czasem powinna udawać lekki opór i zawstydzenie, aby zwiększyć jego pragnienie. Mężczyzna powinien robić wszystko, co w jego mocy, by dostarczyć kobiecie rozkoszy. Wielu współczesnym macho przydałoby się takie szkolenie. Dobry kochanek jest cierpliwy, oswaja kobietę ze swym ciałem powoli, jeśli trzeba, na przestrzeni nawet kilkunastu randek! Oto instrukcja postępowania z kobietą: należy zacząć od ssania brodawek piersiowych, potem delikatnie dotykać różnych części ciała. Jeśli jest nieśmiała, wkładać rękę miedzy jej uda. Potem bierze się ją za włosy i całuje. Ówczesny maż nie miał łatwego życia: musiał opanować aż 9 rodzajów ruchów frykcyjnych penisa, aby sprawiać żonie rozkosz, m.in.: tarcie, ubijanie, okrężne ugniatanie, drążenie po zewnętrznej części kobiecych narządów, uderzanie (wyjmowanie i wkładanie), czy igraszki wróbla (płytkie, szybkie pchnięcia). Musiał tez studiować fizjonomię kobiecego orgazmu i oznak jej zadowolenia oraz uczyć się wprowadzać wiedzę w życie. Na potępienie zasługiwał ten, który dążył do zespolenia, zanim obudzi pożądanie u kobiety. Tym samym Hindusi znaleźli niezwykle uniwersalne, a zarazem proste wytłumaczenie, skąd bierze się oziębłość seksualna kobiet i ich niewierność: mężczyzna, który dba tylko o własne zaspokojenie żądz, sam jest winien zdrady swojej partnerki. To jest właśnie najważniejsze przesłanie Kamasutry dla zabieganych i egoistycznych kochanków XXI wieku.

Konsultacje

Zespół psychologów i terapeutów dla dzieci, młodzieży i dorosłych zaprasza na konsultacje. Nasi psychologowie prowadzą zarówno terapię indywidualną, jak i terapię dla par oraz rodzin. Pomoc psychologiczna to nasza pasja, a nasz zespół terapeutów został stworzony po to, by pomagać ludziom na jak najszerszą skalę. Jeżeli poszukujesz dobrych specjalistów, którzy w fachowy sposób udzielą Ci wsparcia, skontaktuj się z naszym gabinetem psychologicznym w Poznaniu. Formę terapii oraz metody pracy dostosowujemy indywidualnie do potrzeb i zasobów klienta. Przyjazna psychologia to nasza wizytówka. Pomagamy także on-line.

Pomagamy także ON-LINE

Nie musisz wychodzić z domu, aby rozwiązać swoje problemy. Kontakt ON-LINE to bardzo praktyczna forma spotkań, zwłaszcza, jeśli nie mieszkasz w Poznaniu. Zapraszamy na terapię on-line lub spotkania telefoniczne.

Spotify logo
Facebook
Contact
SELF Przyjazne Terapie