Czy narodziny dziecka to koniec namiętnych nocy? Zanim maluch podrośnie, intymny świat jego rodziców staje na głowie. Ten czas jest dla obojga partnerów egzaminem trwałości o dojrzałości związku, sprawdzianem zdolności do kochania i rozumienia nie tylko siebie, ale i drugiej strony.
Kiedy w małżeństwie pojawiają się dzieci, hamujemy spontaniczność w seksie, aby je chronić. Z czasem stajemy się dla siebie tatą i mamą, a nie kobietą i mężczyzną. Seks, zamiast cieszyć, zaczyna nas od siebie oddalać. Powodem są zarówno uczucia i emocje, które pojawiają się po przyjściu na świat maleństwa, jak i problemy z organizmem młodej matki.
Emocje pod presją
Musisz zdawać sobie sprawę, że dla twojego ukochanego jest to nowa sytuacja, w której często nie potrafi się znaleźć, zwłaszcza, jeśli jest debiutującym tatą. Rola tatusia może spowodować kłopoty z erekcją. Jego troska o ciebie (czy czasem jej nie uszkodzę?), połączona z obawą o sen dziecka, które śpi w pobliżu, plus moralne opory natury pedagogicznej (czy wypada tak przy dziecku?) okropnie go stresują. Kiedy już uda mu się nakłonić cię do seksu, nie wytrzymuje presji i penis odmawia mu posłuszeństwa. Ty zresztą też nie potrafisz oddać się namiętności, bo nasłuchujesz, czy z łóżeczka nie dochodzą jakieś odgłosy. To chwilowe kłopoty, tym nie musicie się martwić. Gorzej, gdy mężczyzna czuje się zaniedbany, bo całą miłość przelewasz na maluszka. Może więc wpędzać cię w poczucie winy, kiedy nie masz już dla niego tyle czasu, co dawniej, wzbudzać konflikty, zachowywać się jak dziecko.
To one potęgują dodatkowo niechęć do seksu. Jesteś często rozdrażniona, zaabsorbowana stanem zdrowia twego maleństwa, a twój mąż, zamiast cię wyręczać, znika na cały dzień w pracy i nie ma pojęcia, jaki ogrom obowiązków spoczywa na twoich barkach. Z powodu rozczarowania jego zachowaniem, odreagowujesz na nim cały stres i odmawiasz współżycia niejako „za karę” (myślisz: nie dość, że muszę bez przerwy opiekować się dzieckiem, on na dodatek „żąda” ode mnie seksu!)
Wiele z nas traci dawną atrakcyjność: tyjemy, mamy rozstępy, żylaki, pęknięte naczynka krwionośne. Wypadają włosy, łamią się paznokcie i psują zęby. Jesteśmy ociężałe i każdy wysiłek nas wyczerpuje. Nic więc dziwnego, że wpadamy w panikę. Im większe mamy trudności z dojściem do dawnej formy, tym bardziej stajemy się niechętne do współżycia. Obawiamy się pokazywać się mężowi w tym stanie, ponieważ boimy się komentarzy, porównań i odrzucenia. U pań, które przed ciążą przywiązywały ogromną uwagę do wyglądu zewnętrznego, przedłużający się brak kondycji i kryzys seksapilu spowodowany porodem może doprowadzić do oziębłości, a nawet depresji.
Problem antykoncepcji po porodzie znacznie się komplikuje. Nie wiemy, kiedy znów nadejdzie okres i jesteśmy bardzo podatne na kolejną ciążę. Z powodu karmienia i stabilizowania się gospodarki hormonalnej, nie możemy wrócić do pigułek, nie możemy też stosować jeszcze spirali i właściwie zostaje nam tylko prezerwatywa lub abstynencja. Wybieramy drugą opcję, bo prezerwatywa w małżeńskim seksie wydaje się krępująca, szczególnie jeśli wiesz, że twój mąż nie lubi „gumek”. Strach przed niepożądaną ciążą i bezsilność są częstą przyczyną seksualnej separacji między małżonkami. Nie pozwól, aby tak banalna blokada zepsuła wam zdrowy powrót do dobrego pożycia. Wspólnie ustalcie zasady antykoncepcji. Jeśli brakuje wam fachowej porady- zwróćcie się o pomoc do ginekologa.
Problemy z ciałem: seks po porodzie
Ale życie seksualne młodych rodziców umiera nie tylko z powodu rozterek emocjonalnych. Wrogiem rozkoszy okazuje się własne ciało.
- Burza hormonów. Po urodzeniu dziecka znacznie spada produkcja hormonów seksu, ponieważ organizm musi mobilizować siły na karmienie i troszczenie się o dziecko. Dlatego potrzeby seksualne na jakiś czas schodzą na dalszy plan. Odczuwamy bóle krocza nawet przy drobnych czynnościach i chodzeniu. Zmniejsza się nawilżanie pochwy i znacznie wzrasta czas potrzebny na seksualne rozbudzenie. Zakończenia nerwowe na twojej skórze i narządach rodnych są mniej wrażliwe na dotyk, toteż zdarza się, że to, co przedtem sprawiało ci przyjemność, teraz odczytujesz jako niepożądane albo przykre. Twoje ciało spłatało ci figla i nie rozumiesz swoich reakcji. Nie przejmuj się: wszystko wróci do normy. Potrzebujesz tylko trochę czasu dla siebie i wyrozumiałości partnera.
- Ćwiczenia dla pochwy.
W trzy miesiące po porodzie stan narządów rodnych wraca do stanu sprzed ciąży, ale znaczna część kobiet (ok. 30%) wciąż ma trudności z osiąganiem orgazmu. Dzieje się tak dlatego, że twoja pochwa stała się szersza i nie odczuwasz już takiego przyjemnego tarcia. Niestety, jej wewnętrzne rozmiary nigdy już nie będą takie jak dawniej i musicie teraz popracować nad nowymi technikami seksualnymi, w których partner będzie cię głębiej penetrował, zmieniał kąt wprowadzania członka do pochwy, zwiększał tempo czy siłę pchnięć. Ty zaś pamiętaj o ćwiczeniach Kegla. Z angielskich badań wynika, ze 1/3 kobiet zaczyna współżycie do 6-go tygodnia po porodzie, a większość- do 12-go, ale tylko ponad połowa przyznaje się, że czerpie z niego taką samą satysfakcję, jak przed urodzeniem dziecka. Dopiero po roku wraca pełne zadowolenie, ale 20 % pań wciąż jeszcze może mieć na tym tle problemy.
Recepta na seks
Jak zapobiegać niepotrzebnym konfliktom? W wolnych chwilach próbuj wytłumaczyć mężowi, jak zawiła jest fizjologia kobiety po porodzie, dziel się swoimi uczuciami, zarówno do dziecka jak i do niego. Domagaj się więcej uwagi i pieszczot, opowiadaj mu o reakcjach twojego ciała na jego dotyk. Dla dobra waszego związku, zrób mu co jakiś czas prezent, nawet jeśli nie masz na seks ochoty. Warto czasem się poświęcić, aby i on mógł mieć siłę dzielić z tobą ten trudny dla waszego współżycia czas i nie zwątpił w swoją rolę w waszym związku. Przynajmniej jedna na cztery propozycje seksu nie powinna zostać przez ciebie odrzucona, chyba że masz kłopoty ze zdrowiem czy powikłania po porodzie i lekarz zabrania ci fizycznych kontaktów. Możesz wtedy zaproponować mężowi masturbację lub wyrafinowane pieszczoty oralne.
Nie obwiniaj się więc za to, że stałaś się nieczuła na zaloty twojego męża. Każda z nas musi dążyć do równowagi biologiczno-psychicznej we własnym tempie. Wytłumacz więc niecierpliwemu mężowi, że potrzebujesz jego wyrozumiałości, jeśli twój instynkt macierzyński przez pewien czas wygrywa z seksualnym popędem.
Przykazań dla młodych rodziców – ramka
- Nie ukrywajcie swej seksualności przed dziećmi, a przynajmniej nie całkowicie. Całujcie się przy nich i przytulajcie. Kiedy podrastają, począwszy od 3 lat rozmawiajcie z nimi o sprawach intymnych dorosłych, oczywiście według zaleceń fachowej edukacji. Im są starsze, tym więcej szczegółów powinny znać. Wtedy będą miały zdrowe podejście do waszej prywatności, i będą dobrze przygotowane do życia.
- Nie bądźcie na usługach dzieci 24 godziny na dobę. Odrobina zdrowego egoizmu przyczyni się do podsycania małżeńskiej namiętności. W niedzielne poranki zażądajcie „chwili czasu dla siebie” i zabrońcie wtedy dzieciom przeszkadzać wam w sypialni.
- Koniecznie zamontujcie sobie zamek w sypialni. Lepiej nie ufać, że dzieci zastosują się do waszych poleceń. Ten mały wydatek rozwiąże wiele waszych stresów, spowodowanych niepewnością.
- Nie uczcie dzieci spania w waszym łóżku. Ten nawyk skutecznie zabija namiętność i sprawia, że dzieci zaczynają kontrolować wasze życie seksualne. Jeśli marudzą lub mają trudności z zasypianiem, lepiej je utulić w ich własnym łóżku, lub pozwolić im zostać z wami tylko na chwilę.
- Nie odmawiajcie sobie romantycznych wypadów ze względu na dzieci. Choć raz w miesiącu poproście kogoś z rodziny, znajomych, czy znajomych, aby zajęli się dziećmi. Jeśli macie przyjaciół z dziećmi w podobnym wieku, możecie zorganizować sobie wzajemną samopomoc: na przemian któreś z rodziców z obojga (lub więcej) rodzin, zabiera wszystkie dzieciaki do kina lub na lody. Korzyść jest obopólna: dzieci cieszą się, że mają wychodne, a wy- po prostu cieszycie się sobą.
- Wykorzystujcie poobiednią drzemkę waszego malucha na miłosne „conieco”. Seks bez osłony nocy, w dodatku w ubraniach, doda pikanterii waszym „rodzicielskim rolom”. W nocy możecie być zbyt zmęczeni lub zajęci ciągłym wstawaniem do niego.
- Nie tłumcie miłosnych jęków, z obawy, żeby do uszu waszych milusińskich nie dotarły żadne podejrzane dźwięki. Wyrabianie w sobie milczących nawyków podczas seksu wyziębia atmosferę między kochankami- rodzicami. Lepiej po prostu zostawić włączony telewizor lub radio w pokoju dzieci. Wtedy wasza spontaniczność pozostanie niezagrożona.