Białe małżeństwa

Napisane przez: Violetta Nowacka | Dnia: 02.05.2015

Wydawać by się mogło, że w czasach seksualnej rewolucji uprawianie seksu nie jest dla nikogo problemem. A jednak zdarzają się małżeństwa, w których nawet kilka lat po ślubie wciąż nie dochodzi do tzw. „konsumpcji”, a sprawy łóżkowe są tematem tabu. Dlaczego tak się dzieje?

W PUŁAPCE STRACHU

Fobie seksualne, czyli nieuzasadnione „strachy”(lęk przed defloracją, ciążą, uszkodzeniem ciała, całkowitym oddaniem się, dorosłością) są najczęstszymi przyczynami, dla których unikamy seksu, nawet po ślubie. Ciało buntuje się, bo tak rozkazuje mu potrzebująca pomocy psychika. Dzieje się tak poza naszą świadomością i dlatego rozwiązywanie tych problemów jest podwójnie trudne, co nie znaczy niemożliwe.

PRZYPADŁOŚCI FIZYCZNE

Wady budowy błony dziewiczej (zbyt zwarta), czy pochwy, również sprawiają, że seks staje się niemożliwy. Wtedy nie warto zwlekać z poradą lekarską u ginekologa-chirurga. Czasem nieskomplikowany zabieg może ułatwić powrót do normalności.

Wiele młodych kobiet cierpiących na fobie (np. na hymenofobię, czyli lęk przed bólem przebicia błony dziewiczej) choruje na pochwicę (skurcz mięśni pochwy uniemożliwiający wprowadzenie członka). Techniczne trudności potęgują niechęć do współżycia. To zaburzenie powinno być leczone u seksuologa. Rozluźnienie i poczucie bezpieczeństwa, a także doświadczenie partnera w sytuacjach intymnych pomogają w odczuwaniu przyjemności podczas pierwszego razu.

Dyspareunia to zaburzenie występujące przy stanach pooperacyjnych, zapalnych i grzybiczych kobiecych dróg rodnych lub jako objaw nerwicy. Wymaga szybkiego leczenia farmakologicznego lub psychoterapeutycznego, gdyż z czasem może zupełnie wykluczyć kobietę z życia seksualnego, lub przerodzić się w oziębłość. Czasem taką reakcję powoduje uraz z dzieciństwa, np. na tle seksualnym. Wtedy wizyta u specjalisty, psychologa lub seksuologa, specjalizującego się w hipnozie lub metodzie regresji, może być przełomem w leczeniu.

DLACZEGO NAM NIE WYCHODZI?
1. Głęboka religijność.

Byłaś wychowywana w rodzinie, gdzie o seksie mówiło się jako o czymś złym i grzesznym? Poczucie grzechu i winy stoi w odwiecznym konflikcie z erotycznymi potrzebami. Dopóki nie uwolnisz się od moralnych ograniczeń, twoje ciało nie podda się zmysłom.

2. Fałszywe nastawienia.

Wciąż brzmią ci w uszach przestrogi matki, lub babci typu „Mężczyźni chcą tylko jednego, a kiedy to dostaną, odchodzą do innej”. Tym podobne mity i zabobony powodują strach przed seksem. Całkowite fizyczne oddanie traktujesz jako zagrożenie dla twojej roli w związku. Błędnie sądzisz, że dopóki stosujesz uniki, trzymasz go przy sobie.

3. Ukryty homoseksualizm.

Jeśli małżeństwo miało być ucieczką od nieakceptowanej orientacji seksualnej, nic dziwnego, że nie możesz zdobyć się na inicjatywę seksualną. Nie oszukuj swojego ciała tylko dlatego, że boisz się narazić na odrzucenie twojego najbliższego otoczenia.

4. Złe podejście do pierwszej porażki.

Inaczej wyobrażałaś sobie ten pierwszy raz. On miał kłopoty ze wzwodem, a ty, zamiast mu pomóc, ośmieszyłaś go, lub popędzałaś? Teraz on, obawiając się kolejnej porażki, unika seksu, a tobie jest to nawet na rękę, bo masz na co narzekać? Przedłużające się przerwy między kolejnymi próbami współżycia przyzwyczajają was do unikania zbliżeń.

5. Niezgodność charakterów.

Macie wobec siebie sprzeczne uczucia (zarazem kocham cię i nienawidzę). Do tego dochodzi brak zaufania, tajona zazdrość, częste konflikty. Nie wiesz, czego się po nim spodziewać, ma zmiany nastrojów. Jesteś spięta i niepewna jego uczuć. Sądziłaś, że przeciwności się przyciągają, ale prawda wygląda tak, że znalazłaś się w toksycznym związku, który nie rokuje dobrego startu w życie seksualne.

6. Pochopny wybór.

Bywa, że nie jesteśmy w stanie oddać się mężczyźnie, którego wybrałyśmy zbyt pochopnie, mimo, że jest on ucieleśnieniem cnót. Niewłaściwa motywacja do zawarcia małżeństwa (na złość rodzicom, poprzedniej sympatii, w celu wyrwania się z domu, czy udowodnienia sobie dorosłości) bez istnienia fascynacji erotycznej, może spowodować tak silny wstręt do partnera, że wręcz uniemożliwia on normalny stosunek.

Oto historia klientki, która wyszła za mąż za pierwszego człowieka, który otoczył ją opieką, jakiej nie zaznała we własnej rodzinie. Dzięki małżeństwu uciekła z domu. Myślała, że z czasem przyjdzie namiętność, ale stało się odwrotnie. Czuła jedynie wdzięczność i ciężar niespełnionego obowiązku małżeńskiego.

Do miłości trzeba dwojga, a jej niestety nie można nauczyć się po fakcie. Dlatego, że wyniosła ona z domu przekonanie, że nie jest wiele warta, czuje jedynie wdzięczność do mężczyzny, który ją „przygarnął”. Wtedy sądziła, że ten wybór to droga do szczęścia. Ale wychodzenie za mąż bez miłości szczęścia nie przynosi, także w sypialni. Skoro tak trudno odwzajemnić jej pożądanie i miłość męża, lepiej już żyć w pojedynkę. Idąc do łóżka z poczucia winy, poczuje obrzydzenie do siebie i męża.

7. Skrajna nieśmiałość

Czy nieporadność w sprawach seksu sprawia, że któreś z was zaczyna spychać odpowiedzialność za inicjatywę na tą drugą połowę. Wolicie romantyczną namiastkę seksu, bo wasze temperamenty nie są zbyt wybujałe. Jeśli ta cicha umowa jest akceptowana przez dwie strony, wszystko jest w porządku, ale często bardziej aktywny partner po jakimś czasie rezygnuje z inicjatywy, bo nie chce sprawić bólu, być natrętny czy niedżentelmeński. Przechodzi do porządku dziennego z tym, że żyje z partnerem „specjalnej troski”, niezdolnym do uprawiania fizycznej miłości.

8. Za bardzo się staracie, żeby „wszystko było jak należy”.

To historia zżytej pary, która dotąd uprawiała tylko petting. Kiedy po 4 latach postanowili wziąć ślub i wzbogacić miłość o pełny stosunek, przeżyli rozczarowanie, mimo że byli u lekarza, aby zalecił odpowiednią antykoncepcję i postarali się o odpowiedni nastrój. Nie potrafili się kochać.

Mieli dla siebie wiele szacunku i nie chcieli rozczarować się nawzajem. Tak bardzo pragnęli zadowolić tą drugą stronę, że strach przed porażką blokował ich na seksualne odczucia. Wywierali na siebie utajoną presję: zaplanowali „zadanie”, któremu musieli sprostać jako małżonkowie, a które do tej pory było zakazane. Udany seks zaczyna się wtedy, kiedy się go nie planuje. Te specjalne starania (lekarz, miły nastrój), zabijały w nich spontaniczne reakcje i dlatego czuli się jak uczniowie, którzy „muszą” zdać egzamin. Kiedy dali sobie nieograniczoną ilość czasu i przestali planować datę następnej próby, przyszło rozluźnienie. Uprawiali seks tak jak do tej pory i po prostu dali się ponieść, kiedy poczuli ochotę na spełnienie.

GDZIE SZUKAĆ ROZWIĄZAŃ?

  1. Zaproponuj swojemu mężowi dłuższe pieszczoty poprzedzające stosunek. Powiedz mu, jakimi miejscami intymnymi powinien się zająć w szczególności, aby cię rozluźnić. Potrzebujesz szczególnego komfortu psychicznego, aby twój organizm „otworzył się” na sygnały płynące z ciała. Stwórzcie dobrą atmosferę, zostawcie obowiązki, zrelaksujcie się przedtem, np. przy muzyce lub lampce wina.
  2. Być może masz jakiś uraz z dzieciństwa (molestowanie seksualne) i twoje zachowanie to reakcja ochrony twego ciała przed seksem, który kojarzy ci się z bólem i zagrożeniem. Wtedy pomoc specjalisty (psychologa lub seksuologa) jest niezbędna.
  3. Zastanów się, czy to właśnie z nim chcesz dzielić przyszłość. Czy do siebie pasujecie? Czy możesz na nim polegać w trudnych chwilach? Czy kochacie się z wzajemnością? Czy częściej miewacie dobre, czy złe chwile? Jeżeli nie pasujecie do siebie psychicznie, nie uda się wam zbliżyć fizycznie.
  4. Nie zapomnij, że dobry seks wychodzi tylko wtedy, gdy nie myślisz o niepożądanej ciąży. Twój strach przed ciążą możesz pokonać, planując zawczasu antykoncepcję wraz z twoim mężczyzną. Nie polegajcie na stosunku przerywanym, czy kalendarzyku małżeńskim. Wspólnie zaplanujcie najlepsze rozwiązanie, może z pomocą lekarza?

Konsultacje

Zespół psychologów i terapeutów dla dzieci, młodzieży i dorosłych zaprasza na konsultacje. Nasi psychologowie prowadzą zarówno terapię indywidualną, jak i terapię dla par oraz rodzin. Pomoc psychologiczna to nasza pasja, a nasz zespół terapeutów został stworzony po to, by pomagać ludziom na jak najszerszą skalę. Jeżeli poszukujesz dobrych specjalistów, którzy w fachowy sposób udzielą Ci wsparcia, skontaktuj się z naszym gabinetem psychologicznym w Poznaniu. Formę terapii oraz metody pracy dostosowujemy indywidualnie do potrzeb i zasobów klienta. Przyjazna psychologia to nasza wizytówka. Pomagamy także on-line.

Pomagamy także ON-LINE

Nie musisz wychodzić z domu, aby rozwiązać swoje problemy. Kontakt ON-LINE to bardzo praktyczna forma spotkań, zwłaszcza, jeśli nie mieszkasz w Poznaniu. Zapraszamy na terapię on-line lub spotkania telefoniczne.

Spotify logo
Facebook
Contact
SELF Przyjazne Terapie