Czy jestem oziębła

Napisane przez: Violetta Nowacka | Dnia: 27.02.2015

Orgazm kobiecy to sprawa bardziej skomplikowana, niż by się wydawało. Na początek może trochę teorii. Duży wpływ na zdolność osiągania orgazmu przez kobietę ma jej nastawienie do seksu. Zostało udowodnione, iż w kulturach, w których kobiety uważają stosunki płciowe za obowiązek małżeński, przeżywają orgazm rzadko, natomiast w tych kulturach, w których uważają je za przyjemność, przeżywają orgazm często. Istnieje również związek między zdolnością kobiet do przeżywania orgazmu a osobowościowymi cechami kobiet. Kobiety z obniżoną zdolnością do orgazmu odznaczają się brakiem pewności siebie, słabym poczuciem własnej wartości, wzmożoną wrażliwością. Duży wpływ wywierają również wczesne doświadczenia seksualne. Im bardziej są one pozytywne, tym wyższy jest stopień satysfakcji z seksu.


Masz trudności z przeżywaniem orgazmu lub nigdy go nie przeżyłaś. Rzadko miewasz ochotę na seks, a kiedy już twojemu mężczyźnie udało się zaciągnąć cię do sypialni, unikasz aktywności i z niecierpliwością czekasz, aż on skończy małżeńską powinność. To jednak nie oznacza, że jesteś oziębła.

Oziębłość: 1. anorgazmia, czyli niezdolność do osiągnięcia orgazmu w czasie stosunku. Tylko ok. 1-2 % kobiet jest na nią„skazana” ze względu na dysfunkcję fizyczną (wada budowy) czy problemy zdrowotne. Problemy psychologiczne i czynniki społeczne to główne przyczyny anorgazmii (całkowicie odwracalne). 2. Obniżenie popędu płciowego, libido, brak odczuwania satysfakcji seksualnej lub awersja na bodźce seksualne.


NIE DAJ SIĘ ZWARIOWAĆ

Jesteśmy nazbyt skłonne do pochopnej „diagnozy” własnej oziębłości. Jeśli nie wierzymy w siebie, często ulegamy presji partnerów, którzy wmawiają nam oziębłość, aby uniknąć odpowiedzialności za nieudane życie seksualne, brak wyczucia kobiecych sfer erogennych, nieporadność lub po prostu egoizm. Kiedy on żąda od ciebie stosunku dwa razy dziennie, a tobie wystarczy raz w tygodniu, a nawet w miesiącu, to nie dowód, że jesteś oziębła. Rodzimy się różni pod względem poziomu temperamentu i zanim zwiążemy się z kimś na dobre, powinniśmy dobrać się pod względem potrzeb seksualnych, aby uniknąć w przyszłości rozczarowań. Uważamy się za oziębłe, ponieważ wierzymy, że wszystkie kobiety powinny przeżywać reklamowany intensywnie orgazm pochwowy lub wielokrotny. Tymczasem dla większości z nas orgazm przeżywany jedynie poprzez tarcie w pochwie i pobudzanie tzw. punktu G to mit. Potrzebujemy przede wszystkim pobudzania łechtaczki, a do tego niezbędne jest zaangażowanie partnera i nasze szczegółowe wskazówki, aby ułatwić mu zadanie. Przyczyną kobiecych kompleksów jest także brak synchronizacji w przeżywaniu rozkoszy. Jeśli nigdy nie szczytujesz w tym samym czasie, co partner, to nie powód do zmartwień. Pary, które ponosi taka ambicja, łatwo wypalają się w seksie. Ciesz się każdą przyjemnością seksualną: kochanie się to nie wyścigi. Myślisz wtedy, że jesteś oziębła, a ty po prostu nie zdążysz dojść do kulminacyjnego momentu, kiedy u niego już jest po wszystkim. Potrzebujesz więcej czasu na seksualną rozgrzewkę.

ZWIĄZEK POD LUPĄ

Najczęstszą przyczyną seksualnych zahamowań są nierozwiązane problemy psychologiczne naszego związku. Jeśli jesteś bardzo wstydliwa i unikasz otwartych rozmów o seksie, pogłębiasz seksualną niedyspozycję. Partner potrzebuje informacji o twoich potrzebach i fantazjach. Nie licz na to, że się domyśli, czego od niego oczekujesz. Kolejne nieudane próby kończą się coraz większą niechęcią do seksu. Otwarta komunikacja miłości jest kluczem do udanego współżycia. Kompleksy i niska samoocena, niezadowolenie z własnego wyglądu sprawiają, że nie potrafimy czerpać z seksu przyjemności. Boimy się ośmieszenia i odrzucenia, więc unikamy intymności. A jeśli już trafiamy w ramiona mężczyzny, jesteśmy spięte i koncentrujemy się na niedoskonałościach naszej figury, zamiast na doznaniach. Gdy czujemy się niegodne miłości, nasze ciało wyłącza się z seksualnych reakcji.

Jeśli tkwisz w związku, w którym dawno wypaliły się uczucia, lub twoje serce bije dla kogoś innego, nie oczekuj, że reakcje twojego ciała na seksualne podniety będą nienaganne. U nas, kobiet uczuciowość ma ogromny wpływ na zdolność przeżywania rozkoszy seksualnej. Z upływem czasu często nasz temperament ulega przytępieniu. Jesteśmy znudzone monotonią w łóżku. Unikamy zbliżeń, bo reakcje partnera są nazbyt przewidywalne i nie obiecujące uniesień. Może więc twoja oziębłość jest związana tylko z tym konkretnym mężczyzną?

KIEDY ON STAJE SIĘ SPRAWCĄ TWOJEJ OZIĘBŁOŚCI?

  1. Jeśli nie masz zaufania do twojego męża lub zostałaś zdradzona, może minąć wiele czasu (lub może to nie nastąpić nigdy), zanim twoje ciało ponownie się odblokuje na przeżywanie satysfakcji z seksu.
  2. Brak higieny. On nie dba o higienę ciała i narządów płciowych, ma nieświeży oddech, gdy cię całuje. Z czasem zaczynasz czuć odrazę do wszystkiego, co wiąże się z seksem.
  3. Jest egoistycznym kochankiem. Uważa się za eksperta od kobiecych przeżyć seksualnych i wie lepiej, co jest dla ciebie dobre. Narzuca czas, miejsce i sposób zbliżeń. Seks traktujesz jak obowiązek, a nie przyjemność. Czujesz się jak niewolnica i twoje ciało zaczyna się buntować.
  4. On nie okazuje ci uczuć na co dzień. Walczysz o każdy przejaw troski i adoracji. W konsekwencji, kiedy proponuje ci łóżko, czujesz się wykorzystana seksualnie i sprowadzona do roli bufora napięcia seksualnego twojego mężczyzny. Musisz mu dawać do zrozumienia, że podniecasz się łatwiej, gdy czujesz się kochana i ważna.
  5. Tradycjonalizm lub seksualna nieporadność partnera.

Wielu mężczyznom wydaje się, że wszystkie kobiety powinny reagować seksualnie w ten sam sposób. Stosują więc te same pieszczoty i techniki bez konieczności uwzględnienia twojej indywidualności. Podobnie jest z mężczyznami nieśmiałymi, niedoświadczonymi i zamkniętymi na seksualną edukację. Za porażki obwiniają ciebie.

KIEDY CIAŁO MÓWI „NIE”

Natężenie naszych potrzeb seksualnych zmienia się z czasem. Często uzależnione jest także od czynników zupełnie od nas niezależnych. Przed okresem jesteśmy rozdrażnione, występuje tzw. tkliwość piersi. Zamiast sprawiać nam przyjemność- dotyk naszego partnera jest dla nas przykry. Dlatego przedłużający się i dolegliwy zespół napięcia przedmiesiączkowego powinniśmy leczyć, zamiast obwiniać się o oziębłość. Podobnie, podczas okresu przekwitania na jakiś czas możemy utracić zdolność przeżywania orgazmu, ale po ustabilizowaniu się poziomu hormonów wraca pełna zdolność właściwych reakcji seksualnych.

Niektóre leki przeciwdepresyjne, nasenne, przeciwlękowe, antyhistaminowe, estrogeny i pigułki antykoncepcyjne obniżają potrzeby seksualne. Leki przeciwcholinergiczne mogą nawet osłabiać zdolność kobiecego orgazmu. Zły stan zdrowia również hamuje apetyt na seks. Kobiety cierpiące na cukrzycę odczuwają mniejsze potrzeby. Może ulec zmniejszeniu intensywność doznań podczas seksu. Potrzebna jest wtedy silniejsza stymulacja przez dotyk (dłuższa i intensywniejsza gra wstępna) czy pieszczoty oralne. Kryzysem naszej seksualności bywa często urodzenie dziecka. Za znaczny spadek zainteresowania seksem (do 1-2 lat) winne są hormony. Instynkt macierzyński wypiera popęd seksualny. Nie należy wpadać w panikę, ale warto uzbroić w cierpliwość partnera.


PROZA ŻYCIA-ZABÓJCA DOZNAŃ

Jeżeli z jakiś powodów nie stosujesz antykoncepcji (nie pozwala ci partner, twoje przekonania religijne czy stan zdrowia) podświadoma obawa przed zajściem w ciążę może istotnie upośledzać twoją zdolność uzyskania podniecenia seksualnego (także orgazmu).

Nadmiar obowiązków i przepracowanie wpływają negatywnie na twój popęd. Nie oczekuj, że po dniu przepracowanym na dwóch etatach wstąpi w ciebie demon seksu. Jeżeli twój mąż oczekuje od ciebie większej aktywności, powinien cię odciążać w twoich obowiązkach.

Brak poczucia bezpieczeństwa podczas aktu miłosnego potrafi skutecznie stłumić kobiecy popęd. Jeśli macie dzieci lub mieszkacie z teściami, koniecznie sprawcie sobie zamek w sypialni i uszczelnijcie drzwi. Kiedy on namawia cię na seks w ekstremalnych warunkach, podczas gdy dla ciebie najważniejsza jest intymność, wkrótce przestaniesz reagować spontanicznie na jego zaloty.

Wartości religijne lub normy wpojone nam przez rodziców wpływają na naszą postawę wobec seksu w dorosłym życiu. Jeśli od dziecka żyłyśmy w przekonaniu, że seks jest zły i grzeszny, przyjemność płynąca z seksu powoduje poczucie winy i z czasem tak hamuje nasze seksualne reakcje, że stajemy się oziębłe na własne życzenie. Ale gdy zaufamy własnemu instynktowi, zaczniemy żyć według własnego scenariusza, w którym jest tyle samo miejsca dla naszej psychiki, jak i ciała, intymność może stać się źródłem radości na każdym etapie życia.

Konsultacje

Zespół psychologów i terapeutów dla dzieci, młodzieży i dorosłych zaprasza na konsultacje. Nasi psychologowie prowadzą zarówno terapię indywidualną, jak i terapię dla par oraz rodzin. Pomoc psychologiczna to nasza pasja, a nasz zespół terapeutów został stworzony po to, by pomagać ludziom na jak najszerszą skalę. Jeżeli poszukujesz dobrych specjalistów, którzy w fachowy sposób udzielą Ci wsparcia, skontaktuj się z naszym gabinetem psychologicznym w Poznaniu. Formę terapii oraz metody pracy dostosowujemy indywidualnie do potrzeb i zasobów klienta. Przyjazna psychologia to nasza wizytówka. Pomagamy także on-line.

Pomagamy także ON-LINE

Nie musisz wychodzić z domu, aby rozwiązać swoje problemy. Kontakt ON-LINE to bardzo praktyczna forma spotkań, zwłaszcza, jeśli nie mieszkasz w Poznaniu. Zapraszamy na terapię on-line lub spotkania telefoniczne.

Spotify logo
Facebook
Contact
SELF Przyjazne Terapie