Jak bawić się z dziećmi

Napisane przez: Violetta Nowacka | Dnia: 11.01.2017

Z czułością i rozrzewnieniem wspominam dzieciństwo, kiedy razem z rodzicami bawiłam się w budowanie domku na drzewie, czy w zgadywanki. A teraz… własnemu synowi podsuwam zabawki, albo komputer, bo wciąż mam za mało czasu… A może by tak wykorzystać lato, żeby nawiązać z synkiem podobny kontakt? Powrócić do zabaw bez zabawek i uruchomić wyobraźnię?- tak zeszłego roku planowała Ania, mama 6-cioletniego Kuby.

Wraz z mężem i z zaprzyjaźnioną parą (także na co dzień bardzo zapracowaną) oraz ich dwójką dzieci, postanowili wybrać się na urlop życia. Na Mazurach, w maleńkiej wiosce wynajęli skromny domek letniskowy. Na dwa tygodnie cała ekipa zamieniła się w jedno wielkie, rozbrykane przedszkole. Zabawki, które tak na wszelki wypadek zabrali do walizki, okazały się niepotrzebne. Żadne dziecko nie zatęskniło za lalką Barbie, czy elektryczną kolejką. Dorośli ponownie odkryli w sobie dzieci. A dzieci- odzyskały wiarę, że mogą mieć mamę i tatę wyłącznie dla siebie. – Od rana do wieczora robiliśmy wszystko razem. Przypomniałem sobie chyba wszystkie zabawy z dzieciństwa. W końcu naprawdę odczułem, jak ważny jest fizyczny i emocjonalny kontakt z maluchem. O dziwo, dzieci bardzo chętnie bawiły się z nami, kiedy poczuły, że mamy na to ochotę- wspomina Adam, mąż Ani.

Urlop to świetna okazja, by pociecha odkryła w tobie także i kumpla. Tradycyjne zabawy naszych rodziców i dziadków są dla dziecka o bardziej fascynujące niż zabawki. Potrzebne wam będą tylko: szczere chęci, kondycja fizyczna i dobre pomysły. Oto sprawdzone zabawy dwóch rodzin: Ani i Adama z Kubusiem, oraz Magdy i Darka, rodziców Igora (5) i Karoliny (4).

Zabawy ruchowe

Kontakt fizyczny z dzieckiem jest zwykle ograniczony do pewnych czynności. Nosimy je na rękach, bujamy na kolanach, całujemy. Ale ono potrzebuje więcej. Dotyk daje mu poczucie „ciągłości” z rodzicami, przynależności, wreszcie- jest wymiernym, namacalnym dowodem rodzicielskiej miłości. Dotyku potrzebują zwłaszcza dzieci w wieku przedszkolnym, jest on ich głównym źródłem komunikacji z dorosłymi. Zabawy z wykorzystaniem ćwiczeń ruchowych poprawiają też kondycję fizyczną malucha, np. zabawa w przyrośnięte stopy. Ściągacie buty i kładziecie się na łące, złączeni stopami. Musicie przekulać się w jedną stronę np. trzy razy, bez odrywania stóp. Zabawa uczy współpracy i koordynacji. – Podczas dwóch pierwszych dni wczasów bawiliśmy się do upadłego. Tatusiowie sprawdzili się świetnie w biegu z dziećmi „na barana”, a mamusie wymyśliły „huśtawkę”- bujanie się na trawie w ciasnym splocie rąk i nóg, czy„młynek”,- kręcenie się w kółko aż do utraty równowagi. Igorowi najbardziej imponowała przejażdżka na mnie, czyli na „koniu”. A kiedy dołączył do nas Darek z Kubą na grzbiecie, rozegraliśmy turniej rycerski. Chłopcy znaleźli sobie „miecze” (tępe patyki). To dopiero były emocje!- wspomina Adam.

Zabawy siłowe należą do najstarszych zabaw. Dzieci odreagowują w nich nadmiar energii. Wzmagają ducha rywalizacji, ale nie podsycają agresji. Wspólne wykonywanie łuku i strzał z materiałów znalezionych z najbliższej okolicy to także świetne ćwiczenie wyobraźni i manualnej zręczności dla taty i syna. Z takiej broni Robin Hooda możemy potem zrobić zawody strzelania np. do puszki po coli.

Godne polecenia są różne warianty berka. Np. berek zaczarowany- dotknięcie się nie liczy, jeśli zdążyłeś znieruchomieć. Berek „bocian”- nie można cię dotknąć, gdy stoisz na jednej nodze. „Kucany”- jesteś nietykalny, jeśli zdążyłeś ukucnąć przed berkiem.– Ja zawsze wygrywałem w berka- bociana. Tato tak śmiesznie się chwieje, a nawet przewraca. Mama najszybciej ucieka i czasem nie mogę jej dogonić, ale jak mi się uda, to mówi, że jestem bohaterem – mówi Kuba. Zabawy artystyczne Dzieci mają niezwykły potencjał twórczy. Poprzez zabawy o charakterze artystycznym przełamują nieśmiałość, odkrywają własne talenty, poszerzają słownictwo, poprawiają dykcję. Uczą się polegać na własnej intuicji, kreatywności, fantazji. Mali artyści są w siódmym niebie, kiedy dorośli towarzyszą im w tych radosnych wygłupach.

– Już drugiego dnia byliśmy wykończeni sportowymi zabawami. To właśnie dzieciaki wymyśliły, że wieczorami będziemy organizować występy przy ognisku. Był teatrzyk, konkurs, szarady, kalambury, opowiadanie kawałów. Czasami robiliśmy zawody: dzieci kontra rodzice, a czasami łączyliśmy rodzinne siły, żeby zmierzyć się z sąsiadami. Dochodziło do takich scen, że wszyscy pokładaliśmy się ze śmiechu- Magda pokazuje fotografie. Na jednej z nich Darek w stroju buszmena, umalowany na czarno węglem i w spódniczce z liści tańczy z dziećmi przy ognisku.

Zabawy na plaży i nad wodą

Fantazja dzieci przeobraża zwykłe rzeczy w coś niezwykłego. – Dowiedziałam się od Karoliny, że liście mogą być wytwornymi talerzami, wodorosty- strasznymi potworami, kamienie- drogocennymi diamentami, a linie na piasku- magiczną granicą.—opowiada Magda. Plaża i jej okolice bywa niewyczerpanym źródłem pomysłów na zabawy. Oprócz codziennego pływania i pluskania się w jeziorze, plaża dostarcza jeszcze masę innych możliwości na zabawę z maluchami.

  • Gra w klasy. Rysujecie patykiem na ziemi prostokąt zakończony przedzielonym kołem. Podzielcie prostokąt na pola i ponumerujcie je. Rzucacie kamykiem, tak aby zatrzymał się na polu z numerem 1. jeśli kamyk wyląduje obok pola, lub na linii, tracicie kolejkę. Gdy rzut okaże się celny, skaczecie na jednej nodze przez wszystkie pola, na polu z kamykiem podnosicie go i skaczecie dalej. W następnej kolejce rzucacie cyfrę 2 itd.
  • Zabawa w budowniczych, czyli zamki z piasku, lub wieże z kamieni. Możecie budować wspólnie, lub na zawody: kto zrobi bardzie pomysłową, czy większą budowlę.
  • Celowanie do koła. Układacie na plaży koło z kamyków. Każdy zbiera 5 kamyków do ręki. Na sygnał kolejno rzucacie z niewielkiej odległości kamykami do koła. Wygrywa ten, kto trafił najwięcej razy.
  • Plażowe dzieła sztuki. Na mokrym piasku robicie odciski stóp i rąk, tak by układały się w jakiś obrazek. Możecie dokładać różne przyrodnicze rekwizyty- liście, patyki, muszelki.
Zabawy w lesie

Las to dla dzieci miejsce tajemnicze, fascynujące, pełne niespodzianek. Zabawy w lesie rozwijają percepcję zmysłową: dziecko uczy się „używać” wszystkich zmysłów- wzroku, słuchu, dotyku, a nawet smaku.

  • Zabawa „co mam w dłoni?” Każdy szuka w lesie jakiegoś przedmiotu i chowa go tak, by inni nie widzieli. Potem każdy opowiada, że znalazł w lesie coś niezwykłego, ale zapomniał nazwy. Opisuje tę rzecz. Reszta musi pomóc przypomnieć sobie nazwę. Wygrywa ten, kto zgadnie pierwszy.
  • W hałaśliwego chowanego. Każdy szuka w lesie materiałów, przy pomocy których można wytwarzać dźwięki, np. kamienie, patyki, uderzając jednym o drugi.) Po odliczeniu do dziesięciu szukający odwraca się i nasłuchuje. Chowający się nadają „akustyczne sygnały”, które są wskazówkami dla szukającego.
  • Leśni detektywi. Cała rodzina wybiera się na spacer leśną drogą. Wszyscy uważnie przypatrują się szczegółom na określonym odcinku (np. 100 m.) Potem rodzice odwracają się, a dziecko dokonuje zmian na trasie. Np. kładzie kamień, gałąź, itp. Zadaniem rodziców jest rozpoznanie jak największej ilości zmian. Następnie role się odwracają. Wygrywa ten, kto odkrył najwięcej zmian.
  • Poszukiwacze skarbów. Na ograniczonym, kilkumetrowym terenie lasu schowany jest skarb (np. stara huba, pióro sójki), który można znaleźć tylko za pomocą „maszyny do szukania skarbów” (w tej roli długi kij). Jednemu członkowi rodzinki zawiązujemy oczy i wręczamy kij, którym bada on teren wokół siebie. Reszta rodziny naprowadza go, popiskując „pi, pi”, gdy zbliża się on do skarbu. Im bliżej skarbu, tym „maszyna” szybciej popiskuje. Kiedy skarb zostaje odnaleziony, wszyscy krzyczą „hura”, a poszukiwacz może zbadać skarb rękami.

Gdy i zabawy słowne

Gry umysłowe nie tylko bawią, ale rozwijają dziecko (jego myślenie, koncentrację, pamięć, mowę). W naturalny sposób uczą przezwyciężania trudności, dążenia do celu, panowania nad emocjami. Najlepiej bawić się w nie do popołudnia, kiedy dziecko nie jest jeszcze zmęczone. Nie mogą trwać zbyt długo. Wykorzystajcie np. chwilę oczekiwania na podanie śniadania, obiadu, czy wędrówkę na plażę.

  • wymyślamy wyrazy z jakiejś kategorii, (np. zwierzęta, rośliny). Kolejna osoba musi wymyślić wyraz zaczynający się na literę, która kończyła wyraz poprzednika. Ten kto w ciągu 5 sekund nie wymyśli wyrazu, odpada z gdy lub daje fant.
  • Opowiadanie. Pierwsza osoba zaczyna opowiadać fikcyjną historyjkę. Po ok. jednej minucie przerywa, a opowiadanie kontynuuje sąsiad. Opowiadający może zadawać pytania słuchaczom. Możesz opowiadać historię, która mogłaby się przytrafić w waszej rodzinie, wykorzystać postacie do was podobne. Dowiesz się więcej o ukrytych potrzebach dziecka, poznasz jego zdanie na wasz temat.
  • Tajemnicza profesja. Jeden z uczestników zabawy oddala się na chwilę. Pozostali przydzielają tej osobie fikcyjny zawód, np. pielęgniarka, aktor, kierowca. Zadaniem tej osoby jest odgadnięcie intencji reszty, poprzez zadawanie pytań. Im komuś szybciej uda się zgadnąć, tym bliżej do wygranej. Wariant 2- kalambury. Uczestnicy pokazują mimiką i gestami wybraną profesję. Zadaniem odgadującego jest podać prawidłowy wybrany dla niego zawód na podstawie obserwacji „aktorów”.
  • Rymowanki. Zabawa odbywa się w kręgu. Pierwsza osoba mówi wyraz, następna dobiera rym i podaje nowy wyraz dla kolejnego uczestnika. Np. mama- tama. Płot…kot, itp.

Jak mądrze bawić się z dzieckiem?

  1. Zabawy nie powinny być ani zbyt łatwe, ani znacznie przerastające możliwości dziecka. Najlepiej, jeśli będą odrobinę wyprzedzać obecny poziom: wtedy chętnie się uczy nowych rzeczy, korzystając z naszej pomocy.
  2. Na początku wyjaśnij reguły zabawy i upewnij się, czy dziecko dobrze je zrozumiało i jest gotowe ich przestrzegać.
  3. W wyborze zabawy podążamy za upodobaniami dziecka, ewentualnie potem możemy sami coś zaproponować. Nie narzucamy z góry własnych pomysłów.
  4. Podstawową nagrodą jest chwalenie i okazywanie uwagi. Dostrzegamy mocne strony, używając zwrotów: -Jestem z ciebie dumny, – możesz być z siebie dumny, – zobacz, jak ci się udało, jaki zrobiłeś postęp, – super, ekstra, itd. Jeśli dziecko wykonało samodzielnie jakieś dzieło, warto zapytać, co jest na rysunku, jakie myśli i uczucia nim kierowały.
  5. Gdy maluch w danej zabawie osiąga gorsze wyniki niż w poprzedniej rundzie, czy dniu, unikamy negatywnego porównywania (np. no cóż, wczoraj byłeś lepszy, nie robisz postępów). Najrozsądniejszą reakcją będzie komentarz: „Po prostu jesteś zmęczony”.
  6. Ważne są także symboliczne nagrody materialne, np. ciastko, guma, lody. Są one bardzo motywujące zwłaszcza dla dzieci słabszych fizycznie, kiedy zabawa dotyczy np. wdrapania się na górę. Dzieci, którym obieca się lody w schronisku na szczycie, osiągają szybkie postępy w górskiej wspinaczce.

Konsultacje

Zespół psychologów i terapeutów dla dzieci, młodzieży i dorosłych zaprasza na konsultacje. Nasi psychologowie prowadzą zarówno terapię indywidualną, jak i terapię dla par oraz rodzin. Pomoc psychologiczna to nasza pasja, a nasz zespół terapeutów został stworzony po to, by pomagać ludziom na jak najszerszą skalę. Jeżeli poszukujesz dobrych specjalistów, którzy w fachowy sposób udzielą Ci wsparcia, skontaktuj się z naszym gabinetem psychologicznym w Poznaniu. Formę terapii oraz metody pracy dostosowujemy indywidualnie do potrzeb i zasobów klienta. Przyjazna psychologia to nasza wizytówka. Pomagamy także on-line.

Pomagamy także ON-LINE

Nie musisz wychodzić z domu, aby rozwiązać swoje problemy. Kontakt ON-LINE to bardzo praktyczna forma spotkań, zwłaszcza, jeśli nie mieszkasz w Poznaniu. Zapraszamy na terapię on-line lub spotkania telefoniczne.

Spotify logo
Facebook
Contact
SELF Przyjazne Terapie