Seks, jak wszystkie uzależnienia, wciąga. Seksoholizm (erotomania, nimfomania) to choroba emocji, mylona z zepsuciem moralnym, „nowoczesnym” stylem życia, czy wybujałym temperamentem.
Seksoholicy zwykle mają zachwiane poczucie bezpieczeństwa i niskie poczucie własnej wartości. Czują się samotni, choć na zewnątrz wyglądają na przebojowych i pewnych siebie. Boją się zaangażowania uczuciowego, a jednocześnie bardzo go pragną. Potrzebują wielu partnerów i nowych eksperymentów erotycznych. Uzależniony używa seksu, aby sterować swoim nastrojem. Seks jest lekarstwem na złe samopoczucie i po jakimś czasie staje się przymusem. Podniecenie nasila się pod wpływem stresu, czy niepowodzeń i wymaga natychmiastowego rozładowania. Potem przychodzi poczucie winy, i –aby je zagłuszyć- ponowny ciąg seksualny.
KTO MOŻE SIĘ UZALEŻNIĆ?
Do grupy szczególnego ryzyka należą osoby pochodzące z rodzin, w których brakowało miłości. Większość uzależnionych była wykorzystywana seksualnie, fizycznie czy emocjonalnie. Bardzo często występuje razem z narkomanią, alkoholizmem, skłonnością do obżarstwa czy hazardu (lub jako alternatywa tych nałogów). Scenariusz bywa taki: rodzice przekonują dziecko, że jest leniwe, krnąbrne, mało zdolne i egoistyczne. Takie zestresowane dzieci w dorosłym życiu znieczulają seksem wiele napływających uczuć. Nie chcą nic czuć, tylko jakoś przetrwać i nie myśleć o tym, jak mało są warte. Aby być lubiane, mają trudności z odmawianiem: także pójścia do łóżka. Nie mają własnego zdania, ani prywatnych granic.
KIEDY SEKS NISZCZY ŻYCIE?- SYMPTOMY EROTOMANII
- Na widok rozpiętej męskiej koszuli czy krótkiej spódniczki odczuwasz podniecenie, dostajesz lekkiej gorączki i nie możesz się skoncentrować na pracy.
- Zdarza ci się sypiać z partnerami, którzy wcale ci się nie podobają. Po prostu musisz odreagować napięcie.
- Nie jesteś w stanie odmówić seksu komuś, kto zwrócił na ciebie uwagę. Nie interesuje cię jego wygląd, wiek, czy charakter.
- Nie możesz związać się z nikim na dłużej, bo nie potrafisz dochować wierności.
- Nie możesz zasnąć bez masturbacji, czy obejrzenia pornografii (to jest twoje lekarstwo na sen).
- Nie interesuje cię zabieganie o względy nowopoznanej kobiety, czy mężczyzny, lecz jedynie szukasz okazji do niezobowiązującej chwili przyjemności. Odczucia partnera zupełnie cię nie obchodzą.
- Po seksie, którego nie planowałaś, masz wyrzuty sumienia, gardzisz własną słabością, a nawet masz myśli samobójcze: aż do następnego razu.
- Przez swój nieopanowany apetyt na seks tracisz grono przyjaciół, dobrą pracę, wciąż okłamujesz rodzinę.
- Twoim jedynym hobby są rozrywki, mające na celu upolowanie seksualnego partnera. Wszystkie wyjazdy służbowe, wizyty w pubie czy dyskotece kończą się zawsze tak samo: w łóżku.
STATYSTYKI
Ofiary erotomanii poddają się wielokrotnym, ryzykownym dla zdrowia operacjom plastycznym, aby być bezustannie atrakcyjnymi dla nowych kochanków. 72 % uzależnionych rozważa samobójstwo jako sposób wyrwania się z nałogu, a 17 % usiłowało go dokonać. Ok. 45 % ma za sobą choroby weneryczne, a prawie 70% nimfomanek stale ryzykuje niechcianą ciążę, nie stosując żadnej antykoncepcji. 60% uzależnionych kobiet pada ofiarą nadużyć (wg amerykańskich badań Patricka Carnesa, terapeuty uzależnień.)
JAK SIĘ LECZYĆ?
Jeśli masz taki problem, zgłoś się do endokrynologa (najpierw trzeba zrobić badania hormonalne), seksuologa, albo państwowych placówek terapii uzależnień (poradni odwykowych). Obok klubów anonimowych alkoholików powstają grupy AE- anonimowych erotomanów, zarówno mężczyzn, jak i kobiet. W grupach terapeutycznych erotomani leczą się podobnie jak uzależnieni od alkoholu czy narkotyków. Proces zdrowienia zaczyna się od „odtruwania”, czyli przerwy w uprawianiu seksu, która trwa około roku. W tym czasie pacjenci uczą się poznawać i akceptować siebie. Pracują nad samooceną, poszukują w sobie wartości. Dzieląc się swoimi doświadczeniami z innymi, a z czasem uczą się nawiązywania głębszych związków. Próbują realizować się w innych sferach życia, rozwijają zainteresowania. Choć leczenie równie trudne jak w wypadku innych ciężkich uzależnień, większość osób kończy terapię z sukcesem (ponad 50%)
CHEMIA UZALEŻNIENIA
Seks może stać się narkotykiem. Substancje odurzające pochodzą z wewnątrz naszego ciała. Są to białka, tzw. endorfiny, które regulują pracę mózgu. Podczas seksu, a zwłaszcza szczytowania, nasz organizm produkuje dużą liczbę tych białek. Odkryto, że budowa endorfin jest identyczna jak np. morfina. Podobnie białko o nazwie PEA, które wydziela się w mózgu podczas miłosnych zalotów ma analogiczną budowę do amfetaminy- narkotyku o silnie pobudzającym działaniu. Erotyzm ma więc funkcje odurzające. Nic dziwnego, że erotomani używają seksu jako leku na sen, lęki, cierpienia i życiowe problemy. Uzależnieni potrzebują coraz mocniejszych, różnorodnych i częstszych doznań seksualnych, aby osiągnąć ten sam stopień ulgi.
